Celowo zamieściłam w tytule mojej literackiej gawędy określenie „młodzi mężczyźni”, a nie „chłopcy”, albo, jak to w Poznaniu mówimy, „chłopacy”, by zwrócić uwagę na szczególny okres w życiu człowieka, czyli na dorastanie. Chciałabym spojrzeć na czytelnika nie tylko przez pryzmat jego stosunku do książek i czytania, ale też szerzej, poznać jego sposób patrzenia na świat, wejść w dialog z jego poglądami i ideami. Uważam, że tą drogą rozmowy i słuchania możemy razem zawędrować tam, gdzie nas wyobraźnia poniesie, a więc nawet do krainy literackiej.
JESTEM CIEKAWA, CO SĄDZISZ!
Załóżmy, że chłopcy przychodzą do biblioteki...
?xml>?xml>